Nawigacja
Paweł Kocik: Hufiec inaczej
Hufców na terenie kraju jest ponad tysiąc. Każdy z inną historią, tradycjami, przyzwyczajeniami i problemami. Każdy z nich to indywidualny zbiór drużyn, pracujących co prawda jedną metodyką harcerską, jednak różniących się w opowiadaniu o niej. Trudno jest opowiadać o hufcach bez wiedzy o ich strukturach, zwyczajach, sytuacji gospodarczo-finansowej czy problemach natury personalnej.
W każdym hufcu jednak podobne tematy się przewijają i każdy z podobnymi problemami się boryka. Braki kadrowe, brak szkolenia, braki w składkach, konflikty między grupami o sposoby interpretacji i wizje harcerstwa. Wszędzie to jest.
Wielokrotnie na różnych poziomach pracy w hufcu spotykałem się z tymi problemami i niejednokrotnie pozostawałem sam z odpowiedzią na najtrudniejsze pytanie:
Co zrobić, żeby to zadziałało?
1. Warunkiem uzyskania pozytywnych rezultatów jest określenie konkretnego planu i wskazanie długoterminowego celu wynikającego z potrzeb środowisk.
2. Aby to jednak zadziałało musimy mieć niezły warsztat w pracy z drużyną i wiedzę z zakresu wychowania. Wiedzę, która mówi, że wychowawca nie karci za błędy, bo wie, że błąd to element dojścia do perfekcji. Młodzi ludzie popełniają masę błędów. Poprzez właściwe podejście wychowawcze możemy je jednak korygować i umożliwiać harcerzom opanowywanie coraz to nowych umiejętności.
3. W harcerstwie musi być fajnie, dlatego dbajmy o naszą wspólnotę, budujmy grupę, która chętnie się ze sobą bawi, odpoczywa, a kiedy trzeba pracuje. Wykorzystujmy do tego nowoczesne mechanizmy promocji strony www, fotografię cyfrową, facebooka, elementy interaktywne. Bądźmy tam, gdzie jest młodzież.
4. Zapomnijmy o hufcu jako rzędów segregatorów, masy wydruków, zasad i regulaminów. Jeśli jest potrzeba wymagajmy i konsekwentnie działajmy w określonej dziedzinie. Jeśli takiej potrzeby nie ma - uczmy się poprzez zabawę.
Z takich założeń wyszedłem tworząc projekt Fabryka Rozwoju Talentu. Przyglądając się młodzieży postanowiłem wykorzystać elementy skautowe w pracy pozaszkolnej. Młodzież z Wołomina spędza masę czasu poza domem, nie ma w naszym mieście jednak centrów handlowych, multikin, galerii czy klubów. Młodzi ludzie nie za bardzo wiedzieli, co mają ze sobą zrobić. Wyszliśmy z inicjatywą programu rozwoju twórczości. Prowadziliśmy warsztaty malarskie, rysunkowe, zajęcia pedagogiczne, rozmawialiśmy o samorozwoju i edukacji. Wszystko zgodnie z ideą harcerską. Po dwóch latach wdrażania tych elementów w życie młodzieży mamy pierwsze tego efekty. Dziś ta młodzież, która 2 lata temu zaczynała uczęszczać na warsztaty, uczy młodsze dzieci, pokazuje, wychowuje. Mamy następców, którzy wiedzą, co mają robić. Hufiec naprawdę żyje.
Dla wszystkich chcących ruszyć program, dopracować kształcenie i zbudować pozytywny wizerunek swojego hufca polecam: nie przejmować się błędami, otoczyć się aktywnymi instruktorami, zaufać młodym ludziom, swoje pomysły i umiejętności dać organizacji, pracować z zuchami i nie przejmować się, co powiedzą inni ludzie.

phm.Paweł Kocik
Komendant Hufca ZHP Wołomin

Social Sharing: Facebook Google Tweet This

9
19kldh dnia grudnia 16 2011 23:47:43

Hufców jest "ponad trzysta" a nie "ponad tysiąc" Wink

2
Wilk Samotnik dnia stycznia 18 2012 13:42:25

A ja mam jeszcze ponad 500 maili :/

Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.