Nawigacja
Damian Grzegorczyk: Harcerska Piosenka: co to jest?
- Drukuj
- 15 kwi 2009
- O Metodzie
- 23307 czytań
- 33 komentarze
Nie od dzisiaj zastanawia mnie pojęcie harcerskiej piosenki. Co to dokładnie za zbiór? Jakiś konkretny? Oddzielony od innych? Może osobny gatunek muzyczny - harcerski? Spróbuję na takie pytania odpowiedzieć poniżej, ale również dotknąć problem ograniczenia się w doborze harcerskich piosenek.
Idziemy na zbiórkę, jedziemy na rajd, biwak, spotykamy się na jakimś śpiewograniu. Grajek zaczyna grać. Co gra? To co zwykle: "Harcerskie ideały", "Balladę rajdową", "Krajkę", "Bieszczady" (i wszystkie inne piosenki związane z Bieszczadami), "Jak dobrze nam", "W kręgu watry," "Zielony mundur", "Harcerską dolę", itd. itd. Wszystkie piosenki coś jednak charakteryzuje. Piosenki niosą pewne wartości, które są porównywalne do wartości harcerskich. To najważniejsza rzecz, więc zapamiętajmy to. Dlaczego tylko takie piosenki? No cóż, przyzwyczajenie? Takich nauczono ich tylko?
A może harcerska piosenka to taka, w której muszą paść słowa: harcerz, drużyna, zastęp, krzyż, lilijka, obóz, itp? Zauważmy, że nie pojawiają się już nowe piosenki z takiam doborem słów. To źle? Nie sądzę. Źle by było, gdybyśmy na siłe zaczeli je wymyślać. Świat idzie do przodu, zmieniając się. Zmienia się też moda na piosenki, młodzi ludzie mają swoje gusta i też na taką potrzebe trzeba umiejętnie odpowiedzieć. Bo to ci młodzi ludzie są naszymi harcerzami, którzy przychodzą na zbiórke i po raz "enty" słuchają "Harcerskich ideałów". Szkoda mi ich.
Pojawiają się jednak sygnały, że są ludzie którzy nie ograniczają się tylko do sztywnego, wyuczonego zestawu harcerskich piosenek. Za przykład wezmę piosenkę, którą nieskromnie sam osobiście wypromowałem w środowisku ostrowskich harcerzy.
"Kora" Harlemu. Co prawda też i inne środowisko śpiewało tą piosenkę, ale przez izolowanie się od innych, nie wszyscy mogli usłyszeć co oni śpiewają. W 2005 r. razem z Sandrą chciałem zagrać i zaśpiewać w Lginiu na obozie "Korę" zespołu Harlem podczas festiwalu form artystycznych. Po obozie nie mogłem zliczyć wiadomości na gadu-gadu rco to była za piosenka? " albo rmasz ją ? Przyślij mi!". Fama poszła, ale przecież wtedy trudno mówiłoby się o tej piosence: harcerska piosenka. Dzisiaj bez wahania nazwałbym ją tak, tak jak i wiele innych. Powiem więcej - nawet sami wykonawcy nie mają pojęcia, że wypuszczają na rynek muzyczny harcerskie piosenki, jak np. Coma "Daleka droga do domu".
Inna piosenka, bardzo lubiana to "Lewe, lewe loff" Kultu. Całkiem ciekawa sytuacja miała miejsce ostatnio podczas rajdu w Nowych Skalmierzycach, gdzie harcerze śpiewali tą piosenkę, a po niej ktoś wstał i stwierdził, że jak ma to być harcerski kominek, to śpiewajmy harcerskie piosenki! Wtedy jak to usłyszałem, uśmiechnąłem się i zgodziłem się z nim. Teraz gdy o tym myślę, to dziwię się jego i swojej reakcji. Wszak ta piosenka to czysta harcerska piosenka.
Czym zatem jest harcerska piosenka? Piosenką pozytywną, która zawiera wartości zgodne z naszymi harcerskimi wartościami. Mówiąc bardziej ideowo, z wartości zawartymi w Prawie Harcerskim. Więc mogą to być różne piosenki religijne, nawet zespołów takich jak Armia, czy 2tm 2-3, albo z innej półki gatunkowej Dzieci z brodą. Mogą to być różne piosenki Lao Che (z płyty Powstanie Warszawskie), albo Dawida Hallmanna. Jest masa piosenek mówiąca o miłości, wierze, sile w życiu, o tym żeby radzić sobie w życiu, o zaufaniu, o przyjaźni. Dlaczego ograniczać się tylko do "Moi przyjaciele", skoro o przyjaźni jest tyle piosenek, że spokojnie cały program ogniska harcerskiego można byłoby nimi zapełnić?
Harcerskie piosenki to szeroki zbiór, ale nie określa tego zbioru to co nauczyliśmy się. Nie określa tego zbioru żaden śpiewnik, nawet Ognik. Ten zbiór określa tylko to, żeby była to harcerska piosenka, zgodna z naszymi wartościami. Bez względu na to, czy będzie to rap, rock, metal, szanta, itd. Nie ograniczajmy się. Harcerskie piosenki gdzieś są, wystarczy je szukać, posłuchać, zrozumieć i wprowadzić w drużynie.
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 2/2009
Idziemy na zbiórkę, jedziemy na rajd, biwak, spotykamy się na jakimś śpiewograniu. Grajek zaczyna grać. Co gra? To co zwykle: "Harcerskie ideały", "Balladę rajdową", "Krajkę", "Bieszczady" (i wszystkie inne piosenki związane z Bieszczadami), "Jak dobrze nam", "W kręgu watry," "Zielony mundur", "Harcerską dolę", itd. itd. Wszystkie piosenki coś jednak charakteryzuje. Piosenki niosą pewne wartości, które są porównywalne do wartości harcerskich. To najważniejsza rzecz, więc zapamiętajmy to. Dlaczego tylko takie piosenki? No cóż, przyzwyczajenie? Takich nauczono ich tylko?
A może harcerska piosenka to taka, w której muszą paść słowa: harcerz, drużyna, zastęp, krzyż, lilijka, obóz, itp? Zauważmy, że nie pojawiają się już nowe piosenki z takiam doborem słów. To źle? Nie sądzę. Źle by było, gdybyśmy na siłe zaczeli je wymyślać. Świat idzie do przodu, zmieniając się. Zmienia się też moda na piosenki, młodzi ludzie mają swoje gusta i też na taką potrzebe trzeba umiejętnie odpowiedzieć. Bo to ci młodzi ludzie są naszymi harcerzami, którzy przychodzą na zbiórke i po raz "enty" słuchają "Harcerskich ideałów". Szkoda mi ich.
Pojawiają się jednak sygnały, że są ludzie którzy nie ograniczają się tylko do sztywnego, wyuczonego zestawu harcerskich piosenek. Za przykład wezmę piosenkę, którą nieskromnie sam osobiście wypromowałem w środowisku ostrowskich harcerzy.
"Kora" Harlemu. Co prawda też i inne środowisko śpiewało tą piosenkę, ale przez izolowanie się od innych, nie wszyscy mogli usłyszeć co oni śpiewają. W 2005 r. razem z Sandrą chciałem zagrać i zaśpiewać w Lginiu na obozie "Korę" zespołu Harlem podczas festiwalu form artystycznych. Po obozie nie mogłem zliczyć wiadomości na gadu-gadu rco to była za piosenka? " albo rmasz ją ? Przyślij mi!". Fama poszła, ale przecież wtedy trudno mówiłoby się o tej piosence: harcerska piosenka. Dzisiaj bez wahania nazwałbym ją tak, tak jak i wiele innych. Powiem więcej - nawet sami wykonawcy nie mają pojęcia, że wypuszczają na rynek muzyczny harcerskie piosenki, jak np. Coma "Daleka droga do domu".
Inna piosenka, bardzo lubiana to "Lewe, lewe loff" Kultu. Całkiem ciekawa sytuacja miała miejsce ostatnio podczas rajdu w Nowych Skalmierzycach, gdzie harcerze śpiewali tą piosenkę, a po niej ktoś wstał i stwierdził, że jak ma to być harcerski kominek, to śpiewajmy harcerskie piosenki! Wtedy jak to usłyszałem, uśmiechnąłem się i zgodziłem się z nim. Teraz gdy o tym myślę, to dziwię się jego i swojej reakcji. Wszak ta piosenka to czysta harcerska piosenka.
Czym zatem jest harcerska piosenka? Piosenką pozytywną, która zawiera wartości zgodne z naszymi harcerskimi wartościami. Mówiąc bardziej ideowo, z wartości zawartymi w Prawie Harcerskim. Więc mogą to być różne piosenki religijne, nawet zespołów takich jak Armia, czy 2tm 2-3, albo z innej półki gatunkowej Dzieci z brodą. Mogą to być różne piosenki Lao Che (z płyty Powstanie Warszawskie), albo Dawida Hallmanna. Jest masa piosenek mówiąca o miłości, wierze, sile w życiu, o tym żeby radzić sobie w życiu, o zaufaniu, o przyjaźni. Dlaczego ograniczać się tylko do "Moi przyjaciele", skoro o przyjaźni jest tyle piosenek, że spokojnie cały program ogniska harcerskiego można byłoby nimi zapełnić?
Harcerskie piosenki to szeroki zbiór, ale nie określa tego zbioru to co nauczyliśmy się. Nie określa tego zbioru żaden śpiewnik, nawet Ognik. Ten zbiór określa tylko to, żeby była to harcerska piosenka, zgodna z naszymi wartościami. Bez względu na to, czy będzie to rap, rock, metal, szanta, itd. Nie ograniczajmy się. Harcerskie piosenki gdzieś są, wystarczy je szukać, posłuchać, zrozumieć i wprowadzić w drużynie.
-------------------------------------------------
Nr HR-a: 2/2009
Social Sharing: |
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
właśnie ja też kojarzyłem tą piosenkę jako "Balladę rajdową" i dlatego pytałem czy to to jest teraz wszystko jasne
Jeśliby ułożyć te trzy piosenki "wojenne" w kolejności sensu i pozytywnego przekazu, to najniżej byłaby Ballada o harcerzu, pośrodku Szare Szeregi (zbędny patos i kabotyństwo), a najwyżej Ballada Rajdowa. Niby o tym samym, a zobacz ile w BR powiedziano kilkoma prostymi słowami:
"Swą dziewczynę pożegnał nic nie wiedząc, że tylko kilka dni życia mu przeznaczono."
Kurczę, normalny chłopak, wychodzi na chwilę, mówi dziewczynie "Do jutra" i nie wraca. Choćby Alek Dawidowski. Ile dramatyzmu i tragizmu w jednym zdaniu bez darcia szat!
A najlepsze piosenki to w kategorii hymnów "My iść będziemy Polskę", a w kategorii piosenek frontowych "Jak to na wojence ładnie". Ironia, sarkazm i wisielczy humor tej ostatniej mówi więcej, niż wszystkie patosy razem wzięte.
Fajna ta piosenka "Jak to na wojence ładnie", nie znałem, a chyba muszę się nauczyć :>