Nawigacja
Kamila Wajszczuk: Harcerze-obywatele po służbie
Po katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem harcerstwo stanęło na wysokości zadania. Mimo początkowego braku koordynacji ze strony służb do tego powołanych, harcerki i harcerze zareagowali szybko i służyli tam, gdzie byli najbardziej potrzebni. Mnóstwo młodych ludzi z radością poszło zbierać znicze, porządkować, pomagać. Swoistą nagrodą stała się niespotykana dotąd obecność harcerzy w mediach, a także wzrost zainteresowania harcerstwem u rówieśników tych, którzy służyli.

Emocje opadły, żałoba się skończyła. Wielu twierdzi, że Polacy odbyli lekcję patriotyzmu. Na pewno było to ważne przeżycie wspólnotowe. Chwilę potem dotknęła nas powódź, a wraz z nią stanęły przez harcerstwem kolejne wyzwania. W tak trudnych chwilach warto zadać sobie pytanie o postawę obywatelską.

Z pozoru wszystko wygląda dobrze - młodzi ludzie ofiarnie niosą pomoc, łagodzą nastroje... Niemalże wszyscy wokół nie ustają w pochwałach. Ale my, instruktorzy, zapytajmy samych siebie - czy wykorzystaliśmy okazję do zwrócenia uwagi na postawę obywatelską naszych harcerzy (wędrowników), czy wykorzystamy ją w czasie wyborów?

Czy porozmawialiście z ludźmi idącymi na służbę o tym, dlaczego warto to robić? A może poprzestaliście na zwyczajowym "służba to służba", trzeba iść. W jednej z publikacji medialnych wystąpił wędrownik będący w klasie maturalnej - powiedział mniej więcej, że co prawda powinien się uczyć do matury, ale "są rzeczy ważne i ważniejsze", więc jest na służbie. Czy jego drużynowy (albo szczepowy) jest pewien, że w tej chwili dla tego chłopaka służba powinna być ważniejsza? A może jednak należało się przygotowywać do matury? Podobnie mogło być w wielu innych przypadkach. Nie chodzi o to, by zabraniać pójścia na służbę z byle powodu, ale by pomagać wędrownikom w układaniu życiowych priorytetów.

Czy porozmawialiście ze swoimi drużynami o tym, co właściwie się wydarzyło? Dlaczego prezydent leciał do Katynia, co się stało w związku z jego śmiercią, jaką rolę ma w tej sytuacji marszałek sejmu..? Czy sami to wszystko wiecie? W wymaganiach na stopnie mamy wiedzę obywatelską. Jeśli nie jest się z natury zainteresowanym polityką, najłatwiej zdobywa się ją w takich właśnie, konkretnych sytuacjach. Wykorzystaliście tę okazję do rozmowy?

Czy porozmawialiście z pełnoletnimi wędrownikami i kadrą o głosowaniu w wyborach prezydenckich? Nie tylko o tym, czy zagłosują - bo nie tylko o sam fakt głosowania chodzi w postawie obywatelskiej. Świadomy wyborca - a przecież takich chcemy wychować - głosuje, bo zna swój wpływ na procesy demokratyczne, a wyboru dokonuje - no właśnie - świadomie. Czy wiecie, jak swoje decyzje podjęli wasi ludzie? Czy nie głosują na "tego, na którego wypada" albo przeciwko komuś? Czy wiedzą, co proponują i co reprezentują sobą kandydaci? Czy przy podejmowaniu decyzji nie sugerują się opinią jednej osoby albo jednego środka masowego przekazu?

Wreszcie - czy w czasie wyborów samorządowych będziecie pamiętać, że to głosowanie, choć mniej spektakularne, też jest ważne? Kto wie zresztą, czy nie ważniejsze. Na pewno siła wpływu waszych głosów jest większa, a im mniejsza wspólnota lokalna, tym więcej do powiedzenia może mieć harcerstwo - wykorzystajcie to!

Odpowiedzi na te pytania mogą posłużyć zorganizowaniu serii zbiórek czy dyskusji. Zawsze jest dobry moment na rozmawianie o Polsce i lokalnej wspólnocie. Teraz jednak dostaliśmy dodatkową motywację, oby skutecznie.

Social Sharing: Facebook Google Tweet This

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.