Kolejna smutna wiadomość......
Ku pamięci6 maja 2010 r. odszedł na wieczną wartę hm. Kazimierz Bogdan Schutterly, wychowawca, nauczyciel, społecznik, człowiek dobry.
Był współzałożycielem krakowskiego miesięcznika "Harcerz Rzeczypospolitej", zastępcą redaktora naczelnego - od pierwszego numeru, przez cały okres wydawania pisma drukiem. Smutno nam dzisiaj, choć raduje się Wielki Gazda, że kolejny Harcerz przysiadł się do wieczornej Watry na Harcerskiej Polanie wśród rajskich Połonin i lasów.
"Wspomnienie o Kaziku.......

Człowiek jest tyle wart, ile czyni dobrego" - te słowa prof. Aleksandra Kamińskiego - Kamyka, KBS uczynił mottem Kręgu Białej Podkładki - harcerskiego ruchu społecznego, z którego wyrosło wielu wartościowych ludzi...
Bogdan miał wielki dar przyciągania do siebie młodych i starych, skupiania ludzi wokół wielkich i małych przedsięwzięć. Potrafił w ludziach rozpalać wiarę, że chcieć, to móc! Że - jeśli tylko chcą - na wiele ich stać! Rzucał wyzwania, a człowiek je brał na siebie! I się rozwijał... I budował swoją wartość, robiąc wokół wiele dobrego... Bo taki przykład dał nam On - Kazimierz Bogdan Schütterlý...
Wielu z nas Bogdan ojcował. Zaszczepił nam sposób myślenia, postrzegania, wartości, z którymi idziemy przez życie, czasami - w wielki świat... On otwierał w naszych głowach do tego świata wielkie drzwi...
Mimo słabego zdrowia, spalał się! Żył ciągłym działaniem, prospołeczną aktywnością, popartą głęboką refleksją nad tym, co dobre, wartościowe - w Człowieku i wokół Niego.
Niby byliśmy przygotowani już dawno, że On od nas wkrótce odejdzie, bo serce, cukrzyca, tętniak...
Wielu ludzi w Jego stanie zdrowia rezygnowałoby z aktywności, ale bezczynność odebrałaby Mu sens i siłę życia!
Dlatego żył intensywnie, prawdziwą pełnią życia!
Wykraczał poza schematy, ścierał się z betonowym, sztampowym myśleniem, wzniecał idee, wytrącał ludzi ze spokoju, z zastoju - ku zmianie, aktywności.
Dobrze rozumiał procesy społeczne - w skali małej społeczności i w perspektywie makro - potrafił godzić i łączyć przeciwności.
Wiecznie wędrował, w wielu miejscach pozostawił swój mocny ślad: Kraków, Warszawa, Perkoz, Brzesko, Bóbrka, Suche Rzeki, Czarna, Wróblowice... Wszędzie tam miał oponentów, ale jeszcze więcej - przyjaciół!
Bo sam był Przyjacielem - umiejącym zobaczyć to, co bardzo głęboko ukryte w drugim Człowieku. Miał dar wydobywania z ludzi tego, co w nich najlepsze! Uruchamiał potencjał - zachęcał do przekraczania siebie, aktywnej pracy. I pozostawiał wolne pole do działania...
Niby już dawno byliśmy przygotowani, że od nas wkrótce odejdziesz, ale kiedy to się już stało - bardzo smutno się z Tobą żegnać, Bogdanie!
Już nie dostaniemy Twoich tekstów, listów, telefonów...
Mamy nadzieję, że - spełniony w tym życiu - teraz zaznasz spokoju, nieśpiesznie wędrując po niebieskich, bieszczadzkich połoninach, które tak bardzo przecież ukochałeś!
Spojrzyj stamtąd na nas z życzliwością. Kiedyś tam do Ciebie dojdziemy, na ten niebieski szlak..."


Żegnamy Antka Weyssenhoffa, Mocnego Bizona
Ku pamięciW cieniu sobotniej katastrofy odszedł na Wieczną Wartę Antek Weyssenhoff, Mocny Bizon, legendarny Szczepowy jednego z najlepszych środowisk harcerskich w historii - krakowskiego Huraganu. Na swym ziemskim koncie ma też niezliczone sukcesy krakowskiego Centrum Młodzieży - któremu od lat dyrektorował.
Drogi Antku, masz prawo do godnego zasiadania przy harcerskiej Watrze na harcerskiej polanie u Wielkiego Gazdy !
Czuwaj i do spotkania !

JADWIGA STANISZKIS - PROFESORSKI AUTORYTET ?
O harcerstwieNieoczekiwana Puenta Harcerskiej Służby w TYGODNIU ŻAŁOBY i HARCERSKICH AKCENTÓW W PRZEMÓWIENIACH MARSZAŁKA SEJMU:
"Widzę w nim brak charyzmy, harcerskość, która zabija indywidualizm - to zarzut Jadwigi Staniszkis wypowiedziany w RMF FM wobec marszałka Bronisława Komorowskiego i harcerzy"

I jak tu coś rozsądnego powiedzieć wobec "takiej" opinii Pani Profesor !!!!!!!!!!????????????????????
Czuwaj ! Druhu Prezydencie...
Ku pamięci"Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce. Nieść chętną pomoc bliźnim. I być posłusznym Prawu Harcerskiemu.

Tak rozpoczął swoje przemówienie podczas uroczystości pogrzebowej ostatniego Prezydenta na wychodźstwie Druha Ryszarda Kaczorowskiego, Bronisław Komorowski, Marszałek Sejmu pełniący obecnie obowiązki Głowy Państwa Polskiego.

To całkiem niezłe przemówienie a dla harcerstwa jest wyraźnym sygnałem, że jednak jest wielu ludzi którzy uświadamiają sobie jakie mogą być efekty właściwego zastosowania naszej amatorskiej i mało profesjonalnej metody wychowawczej, w dodatku pozbawionej różnych oznak KK, standardów czy wielu innych rzeczy które dziś w sposób oczywisty uważamy za niezbędne. Dziwne ?

Pełna treść przemówienia o jednym z ostatnich ludzi pokolenia Kolumbów w rozwinięciu newsa. Czytajcie bo warto...
Cicha harcerska Służba.....
O harcerstwie
W relacjach z żałobnych uroczystości wszędzie widać harcerki i harcerzy. Dzień i noc są wśród ludzi, niosą pomoc, pociechę i wsparcie pielgrzymom narodowej żałoby.
Druhny i druhowie jesteście wspaniali !
WIELKI SZACUNEK DLA WAS OD REDAKCJI HAERA !


Czuwaj !
(Zdj. ze str. WOSM)
Art na stronie WP - warto przeczytać






Druh Harcmistrz Ryszard Kaczorowski HR wrócił do domu.
Czas odpocząć polski pielgrzymie, czas odpocząć Druhu Prezydencie - mówił pełniący obowiązki prezydenta Rzeczypospolitej Bronisław Komorowski podczas ceremonii powitania w Warszawie trumny z ciałem ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
I my przyłączamy się do tych słów !

HARCERZE W PREZYDENCKIM SAMOLOCIE
W Prezydenckim samolocie znajdowała się grupa harcerek i harcerzy. Ci wspaniali ludzie łączyli służbę harcerską i pracę w sposób godny pokazania naszym harcerkom i harcerzom. Krótkie biogramy zebrał druh hm. Adam Czetwertyński :
Link