Polecamy ciekawy artykuł z Pobudki !
Służba społeczna czy wychowanie?
hm. Marek Gajdziński

W dyskusjach instruktorskich często podnoszony jest temat czy harcerstwo ma robić rzeczy wielkie, widoczne i ważne dla społeczeństwa czy też wystarczy, że wychowujemy młodzież. Gdy pada pytanie o przyczyny kryzysu harcerstwa odpowiedzią jest stwierdzenie "przecież my nic ważnego nie robimy "


Służba społeczna czy wychowanie? - hm. Marek Gajdziński

Z Blogu ZHP24, - "W jakiej wojnie walczył BiPi"
Z Blogu ZHP24, dyskusja wokół artykułu Rafała Klepacza "W jakiej wojnie walczył BiPi"

Ciekawy głos Ewy Gąsiorowskiej - naszym zdaniem ważny głos w dyskusji o słabości programowej ZHP :

"Tak na marginesie dyskusji o RPA, Burach, Anglikach, i historii sprzed 100 lat, nie mogę przestać myśleć o tym, co się dzieje dzisiaj w Kongo. To dzisiejsza Afryka, postkolonialna, niezaradna, biedna, straszna ! Wielka katastrofa humanitarna dzieje się tam dzisiaj. W ciągu ostatnich 10 lat zginęło tam 5-6 mln. ludzi.
Kobiety i dzieci gwałci się okrutnie i masowo, bo taka kobieta jest uważana za zhańbioną i jest odrzucana przez społeczność, więc i tak umrze, odrzucona.
Gwałty na dziewczynkach są codziennością, bo wierzy się, że gwałt na niewinnej dziewczynce leczy HIV. 10-letni chłopcy gwałcą 3 - letnie dzieci.
To dzieje się dzisiaj, teraz, w tej minucie. We wszelkich dyskusjach o harcerskiej służbie jakoś nie zauważyłam, że trzeba zostawić świat po sobie - lepszym.
Zastanawiam się, jak to zmienić !

Co my - polscy harcerze, instruktorzy, możemy? Możemy, a chcieć - to móc!
Myślę sobie, że jesteśmy doskonali w znajomości początków harcerstwa, skautingu, w prześciganiu znajomości historii Szarych Szeregów - Oni mieli plan - na dzis, jutro i pojutrze !
**
Patrząc na organizacje skautek i skautów, potrafię znaleźć wiele przykładów służby na rzecz prawdziwych zmian, prawdziwego zmieniania świata .
A my? Dlaczego od dyskusji o Afryce sprzed 100 lat nie przejdziemy do strasznego dzisiaj? Jak pełnimy swoją służbę dzisiaj?
Jak zmieniamy świat na lepszy? Na świecie jest ok. 190 państw. Polska jest 23 gospodarką świata ! Trudno w to uwierzyć?
Polska jest rajem !
Myślę sobie, że to bardzo samousprawiedliwiające - "musimy posprzątać u siebie". Po prostu bardzo wielu ludzi tak mówi..
Myślę sobie, że bardzo wygodnie tkwimy w schematach - też myślenia o służbie. Ile w tym prawdziwego rozwiązania jakiegoś problemu?
Myślę, że jako harcerze i instruktorzy powinniśmy więcej od siebie wymagać. Trzeba się rozejrzeć, zobaczyć coś więcej, niż nasze polskie, w miarę wygodne życie.
Czasem słyszę, że Polacy mają żal - ze zachód nam nie pomógł we wrześniu 39 ani w sierpniu 44 . I wiele takich tekstów..
A co my dzisiaj robimy? Dla faktycznej służby - dla pozostawienia świata lepszym ?
**
Kongo to jedna sprawa.. Głód na świecie, AIDS - to inne.. Na świecie miliard trzysta tysięcy ludzi cierpi na chroniczny głód. Chroniczny - to znaczy codziennie nie ma co jeść.
Oczywiście - możemy powiedzieć, ze w Polsce są niedożywione dzieci - i ze to nasze pole służby. Ale czy faktycznie podejmowane?
Możemy powiedzieć, że w Polsce jest wiele dzieci zaniedbanych, maltretowanych..
Czy podejmujemy służbę w tej sprawie?
W Polsce jest wiele dzieci - uchodźców !
Czy podejmujemy służbę w tej sprawie?
**
WAGGGS zajmuje się wieloma sprawami - takimi jak właśnie walka z AIDS, problemy z żywieniem, zdrowie seksualne (szczególnie - problem ciąż u nastolatek).
Wśród polskich instruktorów często słyszałam opinie, że "...u nas przecież nie ma AIDS - to nie nasz problem ..."
Ale może właśnie o to chodzi w harcerstwie, że trzeba się zająć, choć problem nie "nasz", to znaczy, nie jest namacalny dosłownie.
Może o to chodzi, żeby reagować nie tylko na to, co widzimy, ale nie zamykać oczu na prawdziwe problemy?
Może niesprawiedliwie oceniam, może za mało znam przykładów dobrej i wymagającej służby, jednak myślę, że trochę mało od siebie wymagamy.. "
Pozdrawiam
Ewa Gąsiorowska
A Redakcja HR pozdrawia Ewę !


Trwają Harce Mistrzowskie - kurs harcmistrzowski 2008 !
W Krakowie odbył się II Zjazd "charyzmatycznego" Kursu Harcmistrzowskiego CSI i Zespołu Harcmistrzowskiego GK ZHP "Harce Mistrzowskie". Uczestniczy dwudziestu czterech kurantów z całej Polski. W piątek 14 .XI. późnym wieczorem uczestnicy poznawali "tajemnice puszczańskich kręgów" oraz mieli okazję pogawędzić z hm. Markiem Kudasiewiczem , "Chytrym Kotem" - autorem kultowych już książek harcerskich "Obrzędowy Piec" i "Vademecum zastępowego". Pisarska "kuchnia" druha Marka, przeplatana opowieściami i anegdotami z życia harcerskich puszczańskich kręgów , chyba zaciekawiły kursatów, bo jakoś nie było widać zmęczenia po długiej podróży do Krakowa ...spóźniającymi się pociągami.
Krakowski etap kursu to szereg kolejnych ciekawych zajęć i ...niespodzianek.
Sobota, to pracowite zajęcia - prezentowanie własnych pasji poprzez przygotowane prezentacje, które przeplatały się z zajęciami o tym, "co zrobić z tym szumem" - czyli jak poradzić sobie z czasem i informacją. O "obliczach ZHP" ciekawie mówił druh Maciek Szafrański, a w starym forcie "Luneta Warszawska" kursanci ustalali "jak się dogadywać i jak pięknie się różnić". Wieczorem Kurs zamienił się w zespół teatralny, by wystawić / i sfilmować / "Dziady cz II" Adama Mickiewicza. Oj działo się .....działo ! A godzinę przed północą kursanci spotkali się w gościnnej salce Loch Camelot, w zaułku Niewiernego Tomasza nieopodal Rynku Głównego na zasłużoną / maleńką !/ chwilę relaksu.
W Niedzielę rano w kręgu kursantów zasiadł druh harcmistrz Stanisław Krawczyński, dyrygent, profesor i Rektor Akademii Muzycznej w Krakowie . Pod Jego batutą uczestnicy nie tylko zaśpiewali profesjonalnie "Gdzie strumyk płynie z wolna...stokrotkę polną" ale i stwierdzili, że harcmistrz w życiu jest jak dyrygent - artystą, szefem i ...mistrzem. Do zobaczenia na III zjeździe, tym razem w Gdyni !
"W tym roku już za późno na pełne dołączenie do kursu, choć nic nie stoi na przeszkodzie aby wziąć udział w ostatnim zjeździe kursu w Gdyni, w dniach 12-14.XII.2008r.! A w przyszłym kolejny niezwykły Kurs" - mówi druh Maciej Szafrański, komendant Mistrzowskich Harców.




Wilk Samotnik
Depesza do szefów mocarstw !
Warszawa, 16 listopada 1918 r.


Jako Wódz Naczelny Armii Polskiej pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie Państwa Polskiego Niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. Sytuacja polityczna w Polsce i jarzmo okupacji nie pozwoliły dotychczas narodowi polskiemu wypowiedzieć się swobodnie o swym losie. Dzięki zmianom, które nastąpiły w skutek świetnych zwycięstw armij sprzymierzonych - wznowienie niepodległości i suwerenności Polski staje się odtąd faktem dokonanym.

Państwo Polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. Rząd Polski zastąpi panowanie przemocy, która przez sto czterdzieści lat ciążyła nad losami Polski - przez ustrój zbudowany na porządku i sprawiedliwości. Opierając się na Armii Polskiej pod moją komendą, mam nadzieję, że odtąd żadna armia obca nie wkroczy do Polski, nim nie wyrazimy w tej sprawie formalnej woli naszej. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia Polskiej Rzeczypospolitej Odrodzonej i Niepodległej.



Wódz Naczelny
Piłsudski
Za Ministra Spraw Wewnętrznych
Filipowicz





11 Listopada 1918 - harcerstwo bierze czynny udział - Wtedy i Dziś !
Od Redakcjiwww.11listopada1918.pl
Na tym portalu wiele o 90 Rocznicy odzyskania Niepodległości.
I jeszcze jedna wiadomość:
Do Warszawy dotarł "Ogień Niepodległości", przywieziony z Wołynia przez harcerzy ze Zgierza. Na dziedzińcu Belwederu lampiony z płonącym ogniem odebrali od harcerzy przedstawiciele prezydenta i naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego. Katarzyna Pawluczyk, harcerka ze Zgierza wyjaśnia, że ogień został zapalony na cmentarzu polskich legionistów w Kostiuchnówce na Ukrainie, a następnie przywieziony przez harcerzy w sztafecie rowerowej przez Łuck, Hrubieszów i Lublin do Warszawy.

Przekazanie "Ognia Niepodległości" w tym roku odbyło się w sposób szczególnie uroczysty. Harcmistrzyni Małgorzata Sinica, naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego tłumaczy, że w listopadzie tego roku przypada dziewięćdziesiąta rocznica powstania Związku Harcerstwa Polskiego, a ta uroczystość wpisuje się w obchody tej rocznicy.
11 Listopada, o godz. 12.18 w czasie Armatniego Salutu Honorowego przed Uroczystą Odprawą Wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza - po raz pierwszy Ogień Niepodległości został złożony na Grobie Nieznanego Żołnierza, przez Harcerską Asystę Honorową. Oby ta przywrócona po latach tradycja odtąd zawsze towarzyszyła uroczystościom 11 Listopada.
Tradycja "Ognia Niepodległości" pochodzi z dwudziestolecia międzywojennego. Dla upamiętnienia walk Legionów Polskich na Wołyniu, na cmentarzu legionistów w Kostiuchnówce zaczęto zapalać co roku ogień i przynosić go do Krakowa i Warszawy. W 1998 roku akcję tą przywrócili harcerze ze Zgierza.


Jakuba Sieczki wizja przyszłości ZHP
O harcerstwiePolecamy ten bardzo ciekawy artykuł z zhp 24. Naszym zdaniem wart jest on szerokiej dyskusji w środowiskach Związku, a może nie tylko ? :
Czas płonących lasów

Podstolik harcerski "Okrągłego Stołu"
O harcerstwieGłos intencyjny do harcerskich komisji historycznych
w sprawie organizacji konferencji o roboczym tytule
"Okrągły Stół z perspektywy 20 lat"

Okrągły Stół był przełomowym wydarzeniem mentalnym i historycznym dla Polaków.
Po raz pierwszy odrzucono romantyczną, rewolucyjną militarną konfrontację na rzecz konstruktywnego dialogu społecznego tworzącego najpoważniejsze w Europie zmiany systemowe. Dla harcerstwa, jak zawsze odzwierciedlającego wszelkie zjawiska społeczne było to wydarzenie na miarę utworzenia ZHP czy Zjazdu Łódzkiego.
Harcerstwo nie stało na marginesie wydarzeń, było w ich centrum, a podziały organizacyjne odzwierciedlały polaryzację społeczeństwa. Podstolik młodzieżowy budził wiele niepokojów i wiele nadziei. Harcerstwo mogło zejść poza margines wychowania, mogło utracić kulturotwórcze, narodowe i społeczne znaczenie. Mogło zapoczątkować tworzenie nowej przyszłości i nowej jakości harcerskiego ruchu.
Związek Harcerstwa Polskiego ma wiele dokonań w każdym okresie historii Polski, także w okresie, gdy był organizacją rozwiązywaną, niechcianą, odrzucaną przez władze PRL.
Ze zgrozą czytam teksty pełne amnezji nawet oddanych ZHP instruktorów z tytułami naukowymi, pomijające dokonania i znaczenie działań harcerskich drużyn i ośrodków. Poprzez pryzmat Okrągłego Stołu, przedstawianych tam zarzutów wobec ZHP, próby rozwiązania tej najstarszej organizacji dzieci, młodzieży i dorosłych w Rzeczypospolitej i rzeczowych argumentów wysuwanych w obronie jej działalności można dokonać oceny zarówno tego historycznego spotkania, jak i ukazać, która ze stron poszła drogą głoszonych wówczas haseł.
Żyją uczestnicy tamtych obrad, istnieją jeszcze w prywatnych archiwach żółkniejące dokumenty. Można wykorzystać te świadectwa dla tworzenia społecznej świadomości i harcerskiej tożsamości.
Historia to ludzie, ich życie i czyny. Mylą się Ci, którzy sądzą inaczej, tkwią w teoriach, pseudonaukowych paradygmatach i głoszą fałszywe przekonania bądź opinie. Mamy jeszcze szanse prowadzić prace naukowe w działaniu, w oparciu o relacje żyjących świadków zdarzeń i oryginały dokumentów nie archiwizowanych zgodnie z aktualnymi trendami świata współczesnej nauki.
Okrągły Stół poza Pałacem Namiestnikowskim i Magdalenką w wymiarze harcerskim tworzył nową rzeczywistość także w Katedrze Płockiej, na Jasnej Górze czy w Załęczu Wielkim.
Konferencja powinna zderzyć wspomnienia, transformacyjne dokonania organizacji i opinie uczestników obrad, przedstawicieli organizacji i przedstawicieli nauki. Sondaże wskazują, że w konferencji mogą uczestniczyć ówcześni reprezentanci organizacji harcerskich także innych organizacji młodzieżowych, osoby przewodniczące obradom podstolika, a nawet obrad zasadniczych. Ważnym elementem konferencji powinny być także spotkania dyskusyjne uczestników harcerskiego życia tamtych lat i harcerzy, instruktorów ceniących wartość historii dla wychowania młodych pokoleń.
Konferencja powinna się odbyć w przyszłym roku jako element zapowiadający obchody stulecia ruchu harcerskiego.
Jej organizacja, program i forma wymagają dyskusji, współdziałania i woli pokoleń harcerskich instruktorów bez względu na to, czy noszą mundur, naukowe togi, czy tylko wolę wyrażona w słowach: "Całym życiem...."

Tadeusz Perzanowski

Harcmistrz Tadek Perzanowski, uczestnik obrad Okrągłego Stołu, w latach Odnowy szczepowy Zielonego Szczepu z Hufca Kraków Śródmieście, z-ca Naczelnika ZHP, współpracownik " papierowego" Haera, proponuje w przyszłym roku konferencję w Krakowie. Popieramy !